Artur
Imię Artur pochodzi – gdyby ktoś nie
wiedział -
bezpośrednio od Celtów, oznacza
niedźwiedzia.
Takie proste stwierdzenie dowodzi
niezbicie,
że Artur to samotnik, kocha proste
życie.
Za posiłek mu służy tłusty kęs mięsiwa,
a do tego najchętniej tęgi garniec piwa,
on się nie da zastraszyć pogróżką ni
krzykiem,
reaguje spokojnie, jest introwertykiem.
Lecz ten wzorzec przez lata wciąż jednak
się zmienia,
czasem Artur jest szczupły, wręcz nie daje
cienia
są to jednak wyjątki, mylące pozory,
Artur zwykle cień daje i to całkiem spory.
Komentarze (17)
Wiersz sprawnie napisany, technicznie i z pomysłem -
dobry i tyle :)
Dzięki helin. Powiedziałaś to, co należałoby
powiedzieć wielu komentatorom moich wierszy o
imionach. Każda Zośka jest inna, Każdy Feliks jest
inny itd. Nie stawiam horoskopów ludziom noszącym
takie czy inne imiona. Cieszę się że to dostrzegłaś.
:)
Każdy Artur jest inny, łączy ich tylko to imię,
charakter mają odmienny, czasami wręcz nie do
przyjęcia. Pozdrawiam
To imię zawsze kojarzyło mi się z potęgą - może przez
króla? Jak widać podświadomość dobrze podyktowała.
Pozdrawiam cieplutko.
Drogi Valanthilu, oprócz może pierwszej strofy, nie ma
w tym wierszu żanej nachalnej dydaktyki, ja nikogo nie
pouczam, ani nie strofuję. :) Pozdrawiam. :)
Dydaktyka w takiej formie wchodzi łatwo i przyjemnie.
poetyka i słów wysoka kultura
w wierszu Freda,
w temacie Artura.
:):)
A wyjątki tylko potwierdzają regułę.:)
Dziękuję za wiersz i ... różę.:)
Bardzo fajnie opisałeś Artura, będę oglądał się za nim
na ulicy!
Znam trzech. Wszyscy grubi, ale sympatyczni.
Pozdrawiam :)
znam jednego (ale za młody bym ja mogła go oceniać)
+
Wesołe, zabawne i bardzo trafne. Pozdrawiam :)
Witaj Fredzie... Zawsze miło poczytać Twój Imiennik.
Wprawdzie nie znam żadnego Artura, ale lektura jest
znakomita. :)
Mój jeden z wujków tak ma na imię.
Fajnie, że znów imienny wiersz pojawił się.