Asceta
na co dzień
jadam czarny chleb
bułki twoich piersi
dawno zaschły
na co dzień
piję wodę
wino twych ust
pozostało kacem
na co dzień
na półkach pozostawiam
wszystkie frykasy
wiem przecież
że mnie stać
portfel jest pełen
banknotów uczuć
na co dzień
nie ważne że było
przecież pamiętam
autor
Ignacy Barry
Dodano: 2005-10-29 22:34:37
Ten wiersz przeczytano 499 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.