Atramentopalca
W utworze użyto sparafrazowane teksty.
MOTTO:
"Kiedy szaruga, zalotnie mruga,
i najzwyczajniej prze do zamęścia,
mówię po prostu: - czepnij się pługa.
Nie buduj ze mną na siłę szczęścia."
Autor nieznany.
Piszesz mi w liście, bym cię wciąż
kochał,
już w pierwszym wersie, kreślisz te
słowa.
Ja powiem krótko: won i wynocha,
mnie od miłości, już boli głowa.
Żadnych uniesień, miłosnych treli,
muśnień, całunków, oraz szczebiotu,
rzewnych uniesień, kaszlu z oskrzeli,
mokrych chusteczek, wzdęć i odlotu.
Chwyć za motykę, chwili nie czekaj,
tyle kartofli, już prawie gniją.
Krowie wymiona są pełne mleka,
świnie tak suche, że ledwie żyją.
O drobiu tobie nawet nie wspomnę,
bo mnie farmerska krew tu zaleje.
Dach się zawalił, straty – ogromne,
a ty mnie w liście pomyje lejesz.
Piszesz mi dalej, że: - Kiedy pada,
wówczas na deszczu nasturcje mokną.
A ty, rok siedzisz już u sąsiada
i łeb wystawiasz tylko przez okno.
Miałaś iść jeno po małe brony,
a nie za szmatę robić u chama.
Piszesz, że: - Piękny ten jego pony,
że w jego siodle, jeździsz już sama.
Pony, nasturcje, co to za bzdury,
lepiej byś przyszła gnój wywaliła.
Na niebie snują się czarne chmury,
całkiem żeś chyba rozum straciła.
Nerwy go zdjęły, chwycił siekierę,
ostrze polizał, jej, z każdej strony,
i rzekł: - Ubiję dzisiaj cholerę,
za głodną trzodę, drób, no i brony.
Kiedy siekiera śmigać zaczęła,
podniósł się krzyk i rozpacz wielka.
Polepą jucha ostro płynęła,
chłop puścił bąka i zagryzł żelka.
Pisanie listów, niełatwa sztuka,
jak wychylanie łba przez okienko.
Kiedy przesadzisz, prawo kaduka
da znać o sobie, śliczna panienko.
POSŁOWIE
Gdy na siekierze krew już zakrzepła,
co może nie jest, rzeczą tak wielką,
dymkiem, z czerepu, myśl mu uciekła:
- Cudownym darem, jest krwi kropelka.
excudit
lonsdaleit
00:41 Piątek, 11 listopada 2016 - ...
Komentarze (18)
Jak tam :)
:)
Życie, niezmiennie, scenariusz pisze,
raz jest sielanką, aż nią ocieka,
innym zaś razem, tańcem derwisza,
Wszędzie tam znajdziesz postać człowieka.
:))))
starego chłopa i ja też nie chcę,
bo on leniwy najczęściej.
Babcia się przyda, taką dopieszczę,
a chłop wciąż woła- opieki chcę jeszcze!!! :(((
Znam te przypadki na co dzień z życia,
i jak te Babcie wciąż zasuwają.
Piorą, gotują, wnuki chowają,
dziadki to wczasy przy takich mają...:) Pozdrawiam :)
(...), niestety, była zużyta.
Tak wykazały, Freuda, badania.
Więc, na Allegro wrzucił i kwita.
Link jest w archiwum, nie do pobrania.
aleś poleciał :))))
Wróć więc do chłopa swego starego,
i jak ta głupia się narób.
Wypnij mu d..ę tylko do tego,
bo tak planuje ten nierób... :)))
To też o Miłości...:)))
re:loka
Sigmund Freud
Rene Magritte
Maurits Cornelis Escher
_________________________
Atramentopalca
Zapomniałam zostawić punktu.
Nie rozumiem Twojego wiersza,piszesz że ciepły i
erotyk.A mnie on boli,jest smutkiem,tęsknotą,krzykiem
rozpaczy,bezradnością...
Niezłe jajca,super!
:)))
Wow, nieźle i bardzo wyraźne
Z tym prawem... kaduka, to nie tak prosto, chociaż
niekiedy równie ostro, gdy górą...
Pozdrowienia.
re: Krzemanka
Wróć - do posłowia ;)))
:))) Dzieki za okazję do uśmiechu.
Miłego dnia.