Atrapa szczęścia..
Umęczeni słów kaskadą
Pozbawieni myśli złotych
Do granicy nie dojadą
Życie ich obrzuci błotem
Zasłuchani w serca granie
Poszukują wciąż promieni
Których ciepło nieustannie
Wypala nadzieję w ziemi
Utrudzeni czasu splotem
Zagubieni pośród burz
Obsypują pyłem złotym
Przekwitnięty pęczek róż
Komentarze (3)
Witam. Bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
Hmmm... kiedy bardzo pragniemy być szczęśliwi to na
siłę pielęgnujemy wszystko co nawet złudnie może dać
nam szczęście. Bardzo dobry przekaz. Cieplutko
pozdrawiam
Zagubieni, zamotani
Zapędzeni i zaszczuci
Utrudzeni, wyświechtani
Któż się losem ich dziś wzruszy.
Kto im da dziś też nadzieję
W słów kaskadzie i bełkocie
Co nie łączy ale dzieli
Także w zimie i w spiekocie.
Jurek