Aura 3 / PROZA
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/aura-cz-380256 http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/aura-cz-380324
- A pan co teraz robi, jak pan funkcjonuje?
- Padło ostatnie pytanie sędziego.
- Układam sobie nowe życie.
Twarz sędziego nie zdradzała emocji,
sympatyzowania z którąkolwiek ze stron.
Nawet nie próbowała rozgryźć, co jako
człowiek czuje gdzieś w duchu. Po co? Też
chciała ułożyć swoją przyszłość i wolała
się nie zagłębiać w emocjonalne stany, by
działać racjonalnie i skutecznie.
Była przygotowana na każdy ewentualny
werdykt i wyeliminowała przeżywanie,
strach, cholernie piekące poczucie krzywdy
i cholerny gniew.
Nie była przygotowana na jedno – na
zakończenie procesu na tej właśnie
rozprawie. Wszystko wskazywało na to, że
trzeba będzie przedłożyć sądowi kolejne
dokumenty, dowody, zeznania świadków... Ale
sędzia powiedział:
- Dzisiaj zakończymy. Nie ma potrzeby
kontynuowania.
Zgodził się tylko zapoznać z plikiem
dokumentów obnażających kłamstwa pozwanego.
Na czytanie wyroku trzeba było zatem czekać
do popołudnia. Poszła do domu. Nie musiała
być obecna. Mecenas obiecał zadzwonić i
przekazać informację.
Po kilku godzinach usłyszała w słuchawce
pytanie:
- Czy siedzi pani? Nie? Więc proszę usiąść.
Wyłączna wina pozwanego!
Nie było słońca, ani deszczu. Ot,
przeciętna listopadowa aura. Normalny,
zwykły dzień, w którym rozpływały się
szczątki plastikowego kieliszka.
Komentarze (72)
Elu, wyobraź sobie, że mi jakieś parę lat temu,
właśnie nie puszczono zwykłego ludzkiego tematu. I co
miałam zrobić? Po prostu - ręce padają. Ktoś chce
pokazać, że on tu rządzi i tyle.
No coz - dobor tematow tez cenzurze mialby podlegac?
No nie, Mariat, niemozliwe.
No właśnie, nie bardzo jestem za tym, ale napisałam to
co mi wiadome. Druga nitka wiedzie w kierunku takiego
pojmowania = te baby się rozpisały i za dużo tu
wypłakują z czterech ścian własnego kąta; a przecież
nie pomyślą, że peel i autor to dwie różne postacie.
Nieprawdaż?
takie wybiorcze potraktowanie byloby dowodem braku
bezstronnosci - bezspornym dowodem.
mariat, aby kasowac jeden tylko tekst proza nie
naraziwszy sie na zarzut dyskryminowania, wypadaloby
usunac wszystkie, nie sadzisz?
No to się naczytałam. Elu - w sprawie prozy = samo
życie, jego uroki i rogi. Oczywiście chłonęłam tylko
treść, gdyż temat mi nieobcy. Zaś co do wypowiedzi
wszystkich czytających, w temacie usunięcia, moim
zdaniem tylko Administrator mógł usunąć, bo czytałam 2
jego komentarze pod innymi prozami, gdzie wyraźnie
pouczał, że proza tu nie powinna być wstawiana, bo to
portal poetycki. Ja niedawno już którejś pani to
pisałam, żeby poszerzyć grono osób, znających punkt
widzenia administracji portalowej, (ot tak sobie, nie
z jakiegoś obowiązku, tylko by byli poinformowani).
Generalnie - szkoda, że tu nie mamy działu na prozę,
wtedy nie byłoby problemu. /aha, już przypomniałam,
to Yvet napisałam, jak ona opublikowała swoją pierwszą
prozę, to dałam jej znać, że Administracja może nie
akceptować.
I ps. zapraszam na moją rabatkę, bo dawno Cię u mnie
nie było.
Dzieki Madziu.
Sprawiedliwość czasami bywa. Świetna proza.
Milego, Olu. Czasem sprawiedliwosc bywa..
Nie czytałam chyba pierwszej części, ale w
poniedziałek przeczytam:-) . Sprawiedliwość. I wlasnie
o to chodzi. Miłego grusz-ela
Aniu, nie jest tak rozowo- sprawiedliwosc czasami
BYWA. Nie jest stanem permanentnym, niestety.
Alino, zapraszam zawsze :)
Pamiętam pierwsze dwie części...świetny tekst, jak
zwykle...no i pozwala wierzyć w sprawiedliwość:)
-- pozdrawiam, no i oczywiście będę tu juto, by
kontynuować czytanie... --
-- :)))
W dedykacji gornej sa linki - wioda do 2 pierwszych
czesci.