Autostradą do nieba
wiersz stary, do P.
Z wielką niewiadomą się budzę
dosięgam, upadam, powstaję,
to nie autostrada do nieba,
lecz dróg życiowych rozstaje
i nie wiem co będzie dalej,
wciąż błądzę na szlakach miłości,
tak trudno zapomnieć o smutku
i pokonać sercowe zawiłości
brakuje mi twojej bliskości
kochania? przyjaźni? już nie wiem
Ja nie mam prawa do ciebie
a wciąż mi smutno, tak mi źle
autor
eklerek
Dodano: 2009-05-11 21:42:16
Ten wiersz przeczytano 810 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Tytuł przyciąga, treść wiersza równierz.I to ogólne
porównanie miłości do najwyższego szczęścia-nieba.
Taka zresztą jest.