Awanturnik
"Awanturnik".
15.04.2016r. piątek 13:12:00
Awanturnik,
Wcale nie rozbójnik
Ciągle coś wymienia,
Ciągle wspomina,
Jak z pod kamienia
Wydobywało się to,
Co powinno z komina.
Awanturnik
Traci oddech,
Łaknie pokarmu i napoi,
Nim swe żądze zaspokoi
To chaję zrobi.
Awanturnik
Ciała swego budowlę
Rozproszy po całym świecie
I ponad wszelkim układem
Przejdzie lądem
I zaszyje się w piwnicy,
By nie znaleźli go alimentwowi prawnicy.
Awanturnik
Może u licha kanciastego
Nauczył się tego wszystkiego,
A może przeczytał w jakieś księdze
I teraz rozmyśla,
I jakieś bałamuckie strategie wymyśla.
Awanturnik
Jest przedmiotem traktatu,
Bo on to okaz,
Który spodoba się komuś
Z pogranicza egzystencjalnego wariatu
Awanturnik
Ma swój umysł,
Ma na życie pomysł
I ten zamysł
Sprawia, że coś wokół ustało,
Bo coś innego to coś zachlapało.
Awanturnik
Coś ustala nie zważając
I na nic nie uważając,
Bo to nie zając
Lecz gałgan,
Taki wyłaniający się z tłumu bałwan.
Awanturnik
Potrafi nawet dać słowo honoru,
Bo nie mija go nic nawet z czarnego
humoru.
I tak awanturnik wodzi za nos świat,
Bo on jest wariat
I tak na prawdę pierdla wart.
Jednak wszyscy wolą tylko pierdzieć
Niż goniąc za awanturnikiem od potu
śmierdzieć.
Komentarze (2)
To ci awanturnik. Pozdrawiam.
A to ci gałgan!