awtildoM
Zachowaj mnie Boże od złego,
Zachowaj od tego wszystkiego
Co złe, okrutne, bolesne,
Co wodzi pokusy cielesne,
Co wiedzie na pustkę rozpaczy
Co ducha mego nie raczy.
Co oddala me szczęście od Ciebie,
Co niszczy świadomość o niebie.
Zachowaj mnie Boże od złego,
Zachowaj od tego wszystkiego
Co brudne, ciemne, nieczyste,
Wiedź tam gdzie życie wieczyste.
Gdzie słońce miłość, pogoda,
Wśród ludzi, radość i zgoda
Gdzie brak jest rozpaczy, udręki,
Gdzie nie czuć diabelskiej ręki.
Zachowaj mnie Boże od złego,
Zachowaj od tego wszystkiego
Co we śnie nawiedza i dręczy
Co w uchu kusząco mi brzęczy,
Od pokus broń mnie szatana
Synowa niech chroni nas Rana!
Więc Błagam Cię Wielki mój Boże
Bo serce Twe zdziałać dziś może
By rozpacz, męka cierpienie
Już przykrym były wspomnieniem
Prowadź nas Ojcze, do Siebie do nieba,
Pokaż nam drogę, którą zdążać trzeba.
Gdyż na tym ziemskim, okrutnym padole,
Ty jeden spełniasz Swą własną
wolę…
Komentarze (2)
jako modlitwa tak, jako poezja nie; to oprócz
kiepskich rymów jest mało poetyckie;
Piękna modlitwa na dobranoc. Gdyby dodać muzykę
mogłaby powstać pieśń