Azyl
Zabierz mnie proszę w magiczną podróż
tam za horyzont gdzie dzień się kończy
gdzie można zdławić krzyk codzienności
i dwa oddechy w jeden połączyć
Bądź drogowskazem drogi w nieznane
światłem co mroki nocy rozprasza
niech twoja bliskość sił mi dodaje
i nie pozwoli lękom powracać
Uspokój serca gwałtowne drżenie
delikatnością twych ciepłych dłoni
wyszeptaj słowa których znaczenie
przed samotnością może uchronić
Daj się nasycić zgłodniałym zmysłom
chcę choć przez chwilę dosięgnąć nieba
okrywaj ciało mgłą pocałunków
niczego więcej mi nie potrzeba
Z ufnością podam ci swoją rękę
pójdę gdziekolwiek mnie poprowadzisz
wierzę że znajdziesz magiczne miejsce
w którym to wszystko może się zdarzyć
Komentarze (16)
Interesująco ujęte w słowa, odwieczne marzenie o
księciu na białym koniu, który wyratuje z opresji
życia... ;-)
Bardzo wszystkim dziękuję za odwiedziny i poZostawione
słowa komentarzy :)
Łączę serdeczne pozdrowienia :)
Pięknie.
Pozdrawiam :)
Przepięknie! Brzmi jak piosenka ;) Bardzo romantyczny,
pełen wiary i ciepłych uczuć wiersz. Bardzo przyjemnie
się czyta. W cudne słowa ubrałaś swoje wyznanie. Któż
mógłby się takim oprzeć? ;)
Pozdrawiam serdecznie!
P{Iękny romantyczny wiersz o pradziwej miłości. :-))
P{Iękny romantyczny wiersz o pradziwej miłości. :-))
"A Ty mnie na Wyspy Szczęśliwe zabierz..." wspaniałe,
romantyczne wersy, czytam z wielką przyjemnością :)
Pozdrawiam ciepło :)
Potrzebny jest taki azyl... zwłaszcza romantycznym
duszom.
Piękny, rozmarzony wiersz!
Czyta się jednym tchem.
Serdecznie Cię pozdrawiam
Ładnie, romantycznie :)
Pozdrawiam Kingo :)
piękny wiersz.
Urocze miłosne rozmarzenie. Ślę moc serdeczności i
pogody ducha:)
Pięknie prosisz :)
4: brrr.. dobrze, że to nie do
mnie, bo chyba bym zmiękł.. :-/
Pięknie, miłośnie, romantycznie, pozdrawiam ciepło.
Bardzo ładnie, z przyjemnością przeczytałem.