Babcia z dysgrafią
moim wnusiom
Czy będę mogła i czy potrafię
napisać bajkę, gdy ortografię
ukryję w szafie?
Przecież czytanie trwa krótką chwilkę
oszukać mogę chłopca, dziewczynkę,
bo mam dysgrafię.
Z prostej przyczyny, oni nie będą
widzieć mych błędów, lecz ty - obserwuj,
pilnie obserwuj.
A gdy dorosną będą już sami
mogli przeczytać między wersami
- babcia do „bani”.
I tylko wstydu sobie przyniosę
dlatego działam, o pomoc proszę.
Hańby nie zniosę.
Młotek zakupię, kliny drewniane,
różne oleje (mogą być lniane).
Dokonam zmiany.
Jak naoliwię, wbiję do głowy
i z ortografią dobrze oswoję,
to im opowiem,
że babcia całkiem była do rzeczy
i bardzo chciała, tak jak poeci
pisać dla dzieci.
Zosiak bardzo dziękuję za pomoc, Jak dobrze, że jesteś:)
Komentarze (41)
Na interpunkcji trochę się znam lecz w tym momencie
mętlik mam:))
Bajka świetna!!!:)
Dałam ją za przykład mojemu bratu, który również jest
'dysem' sporego kalibru.:)
Ja powiem prosto wspaniałej babci,
dysgrafia nawet najlepszych trawi,
jest na to wszakże najlepsza rada
która tu Pani bardzo się nada.
Trzeba skorzystać z rad komputera,
bo kiedy błąd jest zaraz się gniewa,
i zanim człowiek się zorientuje,
natychmiast wyraz- czerwieni bukiet
znak to, iż w błędzie leży przyczyna
korekcję włączasz, już się nie zżymasz.
Pozdrawiam cieplutko
Oooo! Znajoma... :)
Ładny wierszyk.
Przeczytałam z przyjemnością, a interpunkcja i moim
słabym punktem jest.
Pozdrawiam:)
Nie jest aż tak żle Babciu,
a bajeczka udana, pozdrawiam
Ważne chcieć. Co wyjdzie,zobaczymy.
:))
odnośnie interpunkcji też poszukuję fachowca, czasem
mnie poprawią, ale nie zawsze...
a bajka całkiem, całkiem
Może być.
ej stolarzu...hihihihi starasz się pocieszyć, miło
miło:)
Być do żeczy warzna żecz.Żeczowy ótwur.Pozdrawiam;)