Baby stękają a chłopy umierają
Z życia wzięte: Wtacza się do remizy rozchwiany strażak i ryczy: Cześć chłopy! Co słychać!? Po chwili pada bardzo trzeźwa odpowiedź: Baby stękają a chłopy umierają.
Chorowita polska baba
mocna w gębie, spora w ciele.
Nocą wygląda na draba.
Często jest już po kościele.
Coś ją kłuje, strzyka w boku
boli głowa, nóg nie czuje.
Stęka wciąż przy każdym kroku
a przy plotkach lewituje.
Kumy zlot zrobiły w chacie;
Rejwach, że aż boli głowa.
Jęzorami tną powietrze.
Biologiczna to odnowa.
Wiemy już, że tamten z tamtą
a ta ruda jest z felczerem.
Władek Kryśce spuścił manto
bo bezpłodna i z felerem.
Ksiądz z ambony po nazwisku
a sam to on nie jest święty.
Sołtys zebrał dziś po pysku,
sąsiad płaci alimenty.
Nie zostawią suchej nitki
więc każdemu się dostało.
Plotkowanie zwyczaj brzydki
lecz uzdrawia babom ciało.
Komentarze (23)
Nasz dobry sąsiad Jasiu czy Kaziu jak na jednego
wskoczy to mnie wychodzą na wierzch oczy..niczym jak
wolna Europa wszystkie nowinki wie niecnota..no i jak
no i co babki teraz gorsze są..a jeszcze jak piwko się
pieni nawet umarli chodzą po ziemi..Z TEGO WYNIKA ZE
MAMY UPRAWNIENIE..POZDROWIONKA.
Nie odbieraj im tej rozrywki, jak plotkują , to się
nami nie zajmują:))
Ale popis dał Barnaba.
Przy nim kucnie nawet... baba:)))
Fajnie naplotkowałeś, mogę cię przyjąć do naszego Koła
Gospodyń Miejskich:))) Ciepło pozdrawiam:)
na takie baby mówi się "kawał chłopa z tej baby"...tak
jak Angela Merkel
jest miodnie , z jajcem rytmicznie , fajnie sie czyta
bardzo dowcipny wiersz Barnabo
zrobiło mi się słabo
pozdrawiam:)
Hahaha, muszę się uszczypnąć, bo może już nie
żyję..:))
Chyba długo nie pożyję. Do takiego wniosku doszłam po
przeczytaniu tego dowcipnego wierszyka:)) Miłego dnia.