Bądź cierpliwy...
człowieku...
urodziłeś się z wiarą w sercu
i choć ostry podmuch losu rzuca Cię
na różne wyboje, kamienie i ciernie, tak
okrutnie
iż czasem myślisz, że słońce dla Ciebie już
nie wzejdzie
a czarna dziura zwana tak pięknie sercem
pęknie
i nigdy już nie zabije żywiej i szybciej
na odgłos Jej kroków pod Twym oknem,
gdy ukryty za firanką na próżno szukasz
Jej oczu w oczach milionów przechodniów
ta nadzieja, która daje moc przetrwania
jest w Tobie od początku świata
jest częścią Twojego ukrytego Ja,
które zbyt dumne jest i niepokorne
by ujawnić się w serca łopocie
Człowieku...
Bój jest samą miłością i czystością
wszystkimi zmysłami świata
jest i w tych, którzy Go nie chcą
to On dał Ci moc tworzenia i odczuwania
nie chcąc nic w zamian od Ciebie
Poeto...
więc nie musisz skomleć, błagać, prosić
zaczekaj...
a będzie Ci dane...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.