bądź moim chlebem powszednim...
Bądź moim chlebem powszednim,
przejrzystą wodą do picia...
marzeniem, które się spełni,
powietrzem niezbędnym do życia.
Przestrzenią... z jej blaskiem i
cieniem...
i słowem...i czasem milczeniem...
bądź słońcem mym i księżycem,
ochotą na dalsze życie.
Bądź sercem, które pokocham,
ustami, co zbudzą mnie...
i głosem, który zawoła,
bym został na dobre i złe.
autor
return
Dodano: 2006-11-15 10:50:32
Ten wiersz przeczytano 932 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.