w samym sercu Ziemi, skończyło...
Jestem bardzo poruszony tragedią w kopalni "Halemba"...
Śmierć się zjawiła tak nagle, jakby na
czyjeś wezwanie,
aby jednym wejściem, całe żniwo
zebrać...
Stanęła u progu, jak w piekielnej
bramie...
Oni nie zdążyli z nikim się pożegnać.
Przyszli wykonywać swoją ciężką pracę...
niedługo Ich święto...żyli już tą
chwilą...
dzisiaj cała Polska, nad Ich losem
płacze...
Dwadzieścia Trzy Serca... nigdy nie
zabiją.
W samym sercu Ziemi, skończyło się
życie...
pozostawi w sobie swej rozpaczy
znamię...
Nie było Ich winy... to byli górnicy...
Do Radości swojej racz Ich przyjąć
Panie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.