bądź moim kołem ratunkowym...
Pozwól dopłynąć do przystani,
gdzie jednakowo serca biją...
niechaj strumienie wrzącej lawy,
wypełnią nasze światy w miłość.
Pozwól o jeden krok się zbliżyć,
do miejsca mego przeznaczenia,
lecz nie pozwalaj słuchać ciszy,
gdy jesteś... i gdy ciebie nie ma.
Bądź moim kołem ratunkowym...
nie pozwól tonąć mi już więcej,
w samotnej rzece, w morzu słonym...
chcę prosić ciebie dziś o serce.
autor
return
Dodano: 2007-03-18 16:15:24
Ten wiersz przeczytano 550 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.