Bądź zawsze ze mną!
Pamiętam te dni tak szare, pełne łez i
strachu
W bezdechu siedziałam w ciszy, chciałam
wyrwać się,
Liczyłam minuty, które godzinami dłużyły
się,
Czy mam pytać Ciebie, dlaczego tak dzieje
się?!
Czułam dreszcze, żal, poczucie winy
Boże czy to kara za nasze winy?!
Marzyłam, by poczuć spokoju smak
Boże czy to Ty dajesz mi jakiś znak?!
Pomóż przetrwać mi te dni
Tak szare, smutne, prawdziwe
Daj mi siły na to wszystko i bądź
blisko,
Nie odchodź daleko, weź ze sobą
siedzisko,
Ukołysz do snu zła domu siedlisko,
Wygnaj wszystkie demony kolców
ciernisko,
Uspokój mnie szybko i przytul cieplutko,
A tuląc szepnij do mnie krótko:
Bądź silnym sługą... To nie potrwa długo!
mam zakaz komentowanie, czytam i głosuję
Komentarze (3)
Smutny,ecz bardzo piękny wiersz +
Piękna modlitwa saro, przeczytałam dwa razy, taka
szczera i taka ludzka. Poruszył mnie ten wiersz.
Wiersz smutny i prawdziwy, samo życie...