Bajka
historia "wyssana z palca",ale mogła się komuś przydarzyć...
Powiedziałeś kiedyś do mnie, że mnie
kochasz,
miałam wtedy idiotycznie głupią minę,
nie codziennie ktoś wyznaje komuś
miłość,
w mig z kobiety przemieniłeś mnie w
dziewczynę.
Powiedziałeś niespodzianie, że
odchodzisz,
nie wierzyłam ... bez powodu, w środku
lata
ale, kiedy łzy przełknęłam, zrozumiałam,
że bez ciebie żyć potrafię, żadna
strata.
Zadzwoniłeś wczoraj z rana
niespodzianie,
że ci smutno, bardzo przykro
niewymownie,
żebym tylko jeszcze raz uwierzyć
chciała,
choć się starasz, to nie możesz mnie
zapomnieć.
Komentarze (9)
Faktycznie opisałaś bajeczkę, którą faceci nam
serwują, najpierw w sobie rozkochują, a potem bez
słowa się ulatniają. Nie wierzę w takie przeobrażenia
i rzekłabym mu - żegnam, a nie "do widzenia"
hmm.... bajka ..a może prawda ...słyszałem podobne
historie , wiec może rzeczywistość...Ładny wiersz
Swoją bajkę przyodziałaś dzisiaj w piękną szatę poezji
gratuluję i życzę szczęścia.
Teraz skrucha? i co dalej...........
Piękny tytuł Bajka bo Miłość to jest nią i gdy tęskni
więc jest Pięknie..na tak!
aż żal, że nie ma czwartej zwrotki...
Chmmmm ... to taka troszke o mnie bajka...
Śliczna bajka, ale ja już z Kopciuszka wyrosła, a Ty?
Piękniutka ta bajka, chociaż ani księcia, ani królewny
w niej nie widać - urzeka!