Bajka
Ja nie jestem Sierotką Marysią,
nie bywałam też Śpiącą Królewną,
jestem sobie zwyczajną kobietą,
znam swą wartość, tak myślę, na pewno.
Nie udzielam się w ruchach kobiecych,
jeśli walczę to o prawa w domu,
nie pozwalam mieszać w moich sprawach,
jeśli czasem, to nie byle komu.
Dla relaksu, w jesienne wieczory,
prozę życia zamieniam na bajkę,
siadam sobie wygodnie w fotelu,
biorę kota, choć on pali fajkę.
Puszczam wtedy łagodną muzykę
i płyniemy tak razem na fali,
kotek mruczy swoje opowieści,
a ja słucham, co też będzie dalej.
Zwykle jest to opowieść dość długa,
co tam nie ma, zamki i karoce,
miłość, zdrada, namiętne wyznania,
czasem szlocham, wiadomo emocje.
Najważniejsze, że koniec szczęśliwy,
dobijamy tak razem północy,
jeszcze kotka okryję kocykiem,
noc zamyka czule moje oczy.
p.s.
Oczywiście, trochę ubarwiłam,
aktualnie nie posiadam kotka,
jego rolę przejął sprytnie szczeniak,
na spacerze możecie mnie spotkać.
Komentarze (12)
Lubiam kota (czyt. tota ) Filemona :)
Bajka 1002-ga :)..kapkę potocznie "w nogi mego lóżka"
:)..ten wers bym napisał bez "mego" :)..Pozdrowienia
fryzjereczko.. M.
piękna bajka :-) pogodna i ciepła, dokładnie taka jak
trzeba :-)
ładnie tak nastrojowo
"noc zamyka czule moje oczy."nic tylko
pozazdrościć:)do zobaczenia na spacerze:))
Mruczanki dobra rzecz, raz, że niezwykle ciekawe, dwa
dające nie mało uciechy a trzy, że taka mruczanka
potrafi nawet ukołysać do snu a to już coś. Po za tym,
fryzjereczko - tytoń, tu można zanucić piosenkę - " a
kiedy kotek fajkę zapalił, tytoń mu zaczął futro
grzać, kotek coś mruczał, tytoń się palił - cała
fryzjerka tonie we łzach..." - ujęłaś mnie... ;)
ach te czasy kiedy tak łatwo wierzyło się we wszystkie
bajki- gdzie one są?:)
nawet proze zycia potrafisz zamienic w bajke :)
tak ..wiersz jak piosenka lekki rytmiczny i
bajkowy...dawno ciebie nie czytałam...przy twojej
poezji można odpocząć...
Ten szczeniak z fajką to piękna myśl: sterczy mu ona
dumnie i macha nią na widok pani...Bo tak to ma być, a
nie, by to ogon, przepraszam - fajka machała psem.
Szczerze sie ubawiłam przy :
"siadam sobie wygodnie w fotelu,
biorę kota, choć on pali fajkę."
i
"p.s.
Oczywiście, trochę ubarwiłam,
aktualnie nie posiadam kotka,
jego rolę przejął sprytnie szczeniak,
na spacerze możecie mnie spotkać."
Miło Cię będzie spotkać :))
"jeśli czasem, to nie byle komu."...byloby chyba
lepiej, "jesli nawet"... to 2 razy"czasem" jest za
blisko siebie...Ale to jest tylko moje zdanie. Wiersz
bardzo fajny :)