Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

BAJKA O KONSEKWENCJACH

Cichutki przedświt
w senną niedzielę
zbudziły nagle
donośne trele,
tuż, tuż za oknem
wpół uchylonym.
Niosą się, niosą,
wibrują tony
- prawdziwy koszmar ,
horror dla śpiocha!
Leci pantofel.
- Spadaj! Wynocha!!
Ptak dalej śpiewa
przydługą strofę,
Śpioch rzuca w niego
drugi pantofel,
lecz ptak się zaciął…
więc teraz leci
pantofel żony
i kapcie dzieci.
A ptak wciąż śpiewa,
już drze się prawie!
Pantofle wiszą,
lub leżą w trawie…
Widzą to ptaki
i w mgnieniu oka
sfrunęły myśląc,
że to jest pokarm.
Tłoczą się z wrzaskiem
falą gromadną!
A jaki morał?
Łatwo odgadnąć:
zanim się weźmiesz
za interwencje
- warto przemyśleć
konsekwencje!





autor

anna

Dodano: 2016-05-01 08:30:30
Ten wiersz przeczytano 2210 razy
Oddanych głosów: 53
Rodzaj Bajka Klimat Wesoły Tematyka Na dzień dobry
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (38)

JoViSkA JoViSkA

Nie wolno działać zbyt pochopnie, bo konsekwencje mogą
być opłakane...
Święta racja! :) pozdrawiam Aniu :)

Ewa Kosim Ewa Kosim

podoba mi się ciekawie:)pozdrawiam Aniu

PanMiś PanMiś

HE, he. Często tak bywa, że najpierw robimy, a potem
myślimy. :)

B.M. B.M.

Prawda, właśnie trzeba pamiętać o konsekwencjach :)
świetny wiersz z trafioną puentą. :) pozdrawiam

krzemanka krzemanka

Rytmicznie i nieco politycznie:) Miłego dnia.

janusze.k janusze.k

Tu, bez matactwa
jestem:
za cii-szą
i wrzaskiem ptactwa.

Celina Ślefarska Celina Ślefarska

Sympatyczny wiersz. Podoba mi się podpowiedź Ciszy.
Wiersz nabiera wtedy fasonu:)

Grażyna Sieklucka Grażyna Sieklucka

Fajna bajeczka, z bardzo dobrym morałem. Dziękuje za
miłą wizytę.
Dobrej nocy.

GabiC GabiC

Ładny, wesoły. Miłego wieczoru. Pozdrawiam anno:))

Anna52 Anna52

Fajna bajka na wesoło. Miło było przeczytać.
Pozdrawiam serdecznie :)

cii_sza cii_sza

Po zastosowaniu nieco innej wersyfikacji, to jest
bardzo zgrabny dziesięciozgłoskowiec ze średniówką w
kazdym wersie. Bardzo rytmiczny, sympatycznie brzmiący
wiersz.
Wielokropki msz zbędne.

Cichutki przedświt w senną niedzielę
zbudziły nagle donośne trele.
Tuż, tuż za oknem wpół uchylonym
niosą się, niosą, wibrują tony.

Prawdziwy koszmar, horror dla śpiocha!
Leci pantofel. Spadaj! Wynocha!!
Ptak dalej śpiewa przydługą strofę.
Śpioch rzuca w niego drugi pantofel,

lecz ptak się zaciął, więc teraz leci
pantofel żony i kapcie dzieci,
a ptak wciąż śpiewa, już drze się prawie!
Pantofle wiszą, lub leżą w trawie.

Widzą to ptaki i w mgnieniu oka
sfrunęły myśląc, że to jest pokarm.
Tłoczą się z wrzaskiem falą gromadną!
A jaki morał? Łatwo odgadnąć:

Zanim się weźmiesz za interwencje,
warto pomyśleć o konsekwencjach.


Tytuł bym dała inny, gdyby był moim wierszem, nie taki
wprost.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »