Bajka o księciu :)
Był sobie książę na białym rumaku
Co lubił wypoczywać na swoim hamaku
I razu pewnego (jak to zwykle bywa)
Napotkał niewiastę i tak się jej pyta:
Czy podwieźć gdzieś może piękną panienkę
Bo jeszcze podrze panienka sukienkę?
Niewiasta tak oto odrzekła zawstydzona:
(wpierw w myślach krzycząc: olaboga!)
Oczywiście, jeżeli panu tak zależy
Lecz pewna jestem jakości mej odzieży.
I tak pojechali książę z niewiastą
Na białym rumaku, prosto na miasto
Wkrótce się młodzi w sobie zakochali
I huczne wesele w zamku wyprawiali
Potem mieli psa, kota i dzieci
upierdliwe
No i oczywiście żyli długo i
szczęśliwie.
Komentarze (4)
... i żyli długo lecz niezbyt szczęśliwie...Chciało mi
się dopisać taka końcówkę...
No ladnie
Pozdrawiam
Ciekawa treść humor dopisuje widać , może i tam
malutki błąd był, ale człowiek czasem błędy musi
popełniać by być człowiekiem ;)
Z humorem bajeczkę napisałaś :) Dzieci... mamy coraz
gorsze... czy tylko tak nam się zdaje?
Nie pasują mi określenia niewiasta-panienka. Niewiasta
to kobieta zamężna, mężatka, więc nie może być
panienką.