Bajka o lisie
Był raz sobie lis cwaniaczek,
(ogon pyszny i kubraczek)
Chwalił się przed każdą kurką
piękną swoją lisią skórką.
- Wszystko u mnie piękne takie,
jam wszak lisem, a nie ptakiem,
w moim domu wprost luksusy
- niech no która sprawdzi, ruszy.
Miejsca zawsze pod dostatkiem,
lubię życie lekkie, gładkie
Pogdakały więc kokoszki
- Trzeba ubrać chustkę w groszki,
zobaczymy to mieszkanie,
odwiedziny mając w planie.
Która poszła, to nie wraca
- Chyba lepiej żyć w pałacach,
narzekały inne kury,
a nie brudzić wciąż pazury!
Lis zaś w dumie się zatraca
- Żadna nie chce do was wracać,
tak im dobrze moje panie,
zresztą, po co to gadanie.
Raptem, nie ma pana lisa,
lecz gospodarz sobie przysiadł
na podwórku, co się zowie,
w lisiej czapie na swej głowie.
Na złodzieja przyszła rada,
on je zwodził, potem zjadał.
Jeszcze morał tu odznaczę,
nie pomyślisz, to popłaczesz.
Szymonkowi
Komentarze (27)
Świetna bajka. Pozdrawiam :)
Świetny,rytmiczny wierszyk dla dziatwy.Pozdrawiam.
bardzo ładna bajka dla dzieci, ja dawno nie jestem
dzieckiem ale lubię czytać bajki, pozdrawiam cieplutko
Fajna bajeczka. Przeczytam mojemu Szymonkowi :)
Pozdrawiam.
NAJPROSTSZA POMOC DLA MIESZKAŃCÓW ZRUJNOWANYCH
FILIPIN:
Wyślij SMS za 2,46 zł na
72052
o treści
POMAGAM
No i kurki diabli wzięli,
bo lis słynny jest z forteli,
choć sam też zakończył smutno,
bo zbyt cenne nosił futro!
Pozdrawiam!
Miło się czytało tę bajkę.Lubię bajki Krasickiego,a
twoja kojarzy mi się z jedną "Czapla,ryby i rak"
Obie mądre i z morałem.Pozdrawiam.
Witaj:) Uśmiech bajeczny posyłam:)
Jest" pomyślisz", "to zapłaczesz"
Serdeczności na niedzielę:)
krzemanka- niech pomyślę :)
ŚWIETNA BAJKA! POZDRAWIAM.
Alicjo swoim wierszem przypomniałaś mi wierszyk z
dziecinnych lat o podobnej treści -"chodzi lisek koło
płotka, nie wiadomo czego szuka, łapką głaszcze się po
brodzie i do kurek grzecznie puka...puk, puk, puk
kochane kurki wpuśćcie liska do komórki, lisek w
kąciku przenocuje i wam grzecznie podziękuję...dalej
nie pamiętam"-
Pozdrawiam:-)
Bardzo fajna bajeczka. Zastanawiam się czy nie lepiej
brzmiałoby "zapłaczesz" od "popłaczesz" w ostatnim
wersie? Wiadomo, że to tylko takie czytelnicze
marudzenie. Miłego dnia.