bajka o psie
pies co szczeka - nie gryzie
to prawda, albowiem
fakt ten znany od wieków
stał się już przysłowiem
zatem pewien delikwent przysłowie to
badał
i dzielnie szedł do psa co wściekle
ujadał
gdzie jak gdzie lecz w przysłowiach
prawda nie zaginie
dobry piesek, grzeczny pies
o ty s...s...ynie!
tedy srodze pogryzion, jęknął:
o bogowie
gdzie prawda
kiedy kłamie tak stare przysłowie?
wtem się rozległ głos z nieba:
cicho głupi chamie
przysłowie prawdę mówi
tylko ten pies kłamie
Komentarze (24)
Dobre!
Pozdrawiam ASie :)
hihi.. fantastycznie !
Świetne i z humorem :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Cacane!
Pozdrawiam.
Wilczusia zachwycona.
Ja nieco mniej, bo 37 razy byłem atakowany pytaniem co
to jest "s...s...ynie".
Pozdrawiamy:)
Wyjątki potwierdzają regułę.
Pozdrawiam
Świetny!,
a i humor przedni,
pozdrawiam.
Wiele dzisiaj takich powiedzonko nie ma potwierdzenia
w życiu.
Pozdrawiam Halina
Dobry wiersz, spójny nie papka słowna.
Wiersz nie jest na chwilę więc dobrze, że nie gubi
sensu i taki jest Twój wiersz.
Dołączam do czytelników, którym spodobała się opowieść
o tym, jak wyjątek sprawdza regułę.
Miłego wieczoru Asie:)
Super. Pozdrawiam:)
Świetna bajka z doskonałym morałem!
Podoba mi się uniwersalne przesłanie, które odnosi się
do każdego kłamiącego psa.
Prawda zawsze wypłynie.
Serdeczności przesyłam
haha, świetny!
Hi, hi ... bardzo psotna refleksja z zaskakującą
puentą.
(+)
Pies zawsze będzie psem i nie ma mu co wierzyć...jakoś
niektóre przysłowia się nie sprawdzają...ale podtekst
w sedno...pozdr.