Ballada egzystencjalna
Smaki życia dawnego nic w nich wyszukanego.
Nieczęsty kąsek zwykłej kiełbasy
lub chleb wodą spryskany i cukrem posypany,
to tamtych czasów swojskie frykasy.
Zupa z warzyw zrobiona śmietaną zabielona,
którą żona gotowała często.
Ziemniaki podsmażone z cebulą zapieczone.
Na stole rzadko kartkowe mięso.
Człek na co dzień spożywał wciąż dostępne
warzywa,
królował nabiał i zielenina.
Jak kto mógł sobie radził i w kolejkach
czas tracił.
Czym mogła żywiła się rodzina.
Rolnik miał na mleko zbyt więc handel
nabiałem kwitł,
a artykułów w sklepach ciągły brak.
Nie ma tego co byś chciał choćbyś i łapówkę
dał,
to wszędzie ocet - w mięsnych pusty hak.
Pracownik miał pieniądze, nie było woli w
rządzie
więc gniew powoli wzbierał w narodzie.
Rozpoczęły się strajki już nie wierzył nikt
w bajki.
Ludzie we wspólnym poszli pochodzie.
Nastały wielkie zmiany z towarzyszy są
pany.
Zniknął dorobek gdzieś narodowy.
Państwowe to wyjątek, rozgrabiony majątek.
Włada nim teraz właściciel nowy.
Obecnie inna era można towar przebierać
lecz na tym często kończą się chęci.
Dobrobytu mit znika, nie napełnisz koszyka,
gdy na zakupy brak jest pieniędzy.
Kiedyś nie było słodko, a i teraz jest
gorzko.
Historyczna kwadratura koła.
Nadeszły takie czasy, że wśród gadżetów
masy,
miało być dobrze - jest niewesoło.
Rządzi macho-impotent, czy to Polak
malkontent?
Kto odpowiedzieć dziś na to może?
Na życia karuzeli niejednego los zmielił
i zanosi się, że będzie gorzej.
Argo.
Komentarze (5)
Ponarzekać - sorry.
Przypamniały się czasy zgrzebnego peerelu. trochę
poanzrekac nie zaszkodzi, jeśli tylko poprawi to
nastrój. Pieseł czy koteł tez pomaga, a życie kołem
się toczy.
Pozdrawiam serdecznie.
Oj tam Michale nioooo...
U mnie na kolanach pieseł też właśnie się wyleguje, a
troszkę malkontenctwa nijak humoru mi nie psuje, ot
co. :)
Pozdrawiam serdecznie.
Polak zawsze musi narzekać. A tymczasem kot wdrapał mi
się na kolana i domaga się by go drapać za uchem. I
tego mi żadne zawirowania polityczne nie odbiorą.
Chociaż na stołkach ludzie się zmieniają, to wciąż te
same błędy powtarzają...
Pozdrawiam :)