Ballada Majowa
Jak łatwo jest odebrać sens,
płaczącemu dziecku we mgle?
Jak trudno jest utrzymać dłoń,
Kogoś kto odchodzi, niewiadomo gdzie.
Tajemnica której nie odgadł nikt.
Jest ubrana w twoją sukienkę.
Majowy bez znów kocha Cię.
Nucąc ci nocą wiatru piosenkę.
Nieważne gdzie i nieważne jak.
Teraz bez Ciebie, wygląda mój dom.
Popiół z ogniska dawno już zgasł,
tego w którym ten list spłonął.
autor
klik
Dodano: 2008-05-23 00:02:49
Ten wiersz przeczytano 505 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Tajemnica ubrana w sukienkę, to bardzo ładna metafora.
Wiersz bardzo mi się podoba, choc kończy sie dość
smutno.