Barwna melancholia
czyli poranna przechadzka Lasem Bielańskim, gdy umysł jeszcze głębszą myślą nieskalany ;)
Powłóczystym krokiem przemierzam kolory
Stopy oddychają barwnymi plamami
Miasto, ogarnięte ich ognistym
tchnieniem
Przesyca powietrze żaru kaskadami
Wesoła igraszka swawolnego wiatru
Przemienia płomienie w wirujące fale
Unosi je w górę i wraz z nimi tańczy
W mistycznej carole gra z nimi wspaniale
I tak, kręgi kreśląc na niebios
przestworzach
Zwyczajny ten duet niezwykłością mami
I z gracją naturze tylko przeznaczoną
Roztacza swój spektakl przed mymi oczami
A kiedy przeminie już ulotna chwila
Wiatr całus ostatni partnerkom przekaże
Spłyną z jego objęć z powrotem na ziemię
Kolorowych liści jesiennych kolaże
Komentarze (34)
dziękuje....(a co do wiersza to pięknie namalowany
obraz pełen kolorów i uczuć)
jesienne spacery, jesienne barwy, jesienne nastroje i
nie zawsze ponure :-)
Pięknie ujęta chwila... bo "w życiu piękne są tylko
chwile"... Pozdrawiam
Piękny obrazek z mojego ulubionego miejsca do
spacerów;)