Będzie jak zwykle
Z deszczu nie tylko pod rynnę
Serce mam nieujarzmione
Będzie jak zawsze jak zwykle
Tak jak zaczyna się koniec
Z dołu do góry i na dół
Miłości złej parabola
Po niej nie będzie już śladu
Odpłynie pusta gondola
Zlecą się kruki i wrony
Opustoszeje ulica
Okna pokryją zasłony
Goryczą będzie smak życia
Woda wystygnie w czajniku
W słowach twych ciągle się leje
Zostawisz złudzeń bez liku
i ani jednej nadziei.
Gregorek, 22.11.20
autor
return
Dodano: 2020-11-22 18:00:50
Ten wiersz przeczytano 904 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
A może jeszcze Cie życie zaskoczy i na przekór będzie
lepiej :)))
Pozdrawiam :)
Wiersz piękny, ale bez nadziei, czyli tak jak u Ciebie
bywa. Pozdrawiam:))
smutny przekaz z pewnością jest odzwierciedleniem
złego stanu osobowego.
Najważniejsze aby umieć się doszukać owej nadziei.
Pozdrawiam.
Marek
Czytelna frustracja zgrabnie podana. Miłego
poniedziałku:)
przejmująco smutnie.
Chociaż jestem facet...
ujęły mnie te smutne strofy.
Piękna melancholia.
Pozdrawiam serdecznie z życzeniami zdrowia :)
Pięknie. Daj jakąś nadzieję.Pozdrawiam serdecznie.
Piękny wiersz, choć szkoda, że nadziei w nim brak...
Dobrej nocy życzę, Poecie :)
ładna, klasyczna liryka
...oj tam, oj tam... w puencie bez
nadziei...pozdrawiam.