Bejowiczom moim..
Ilu jest na świecie romantyków?
Czas tak szybko płynie nam jak z bicza
Kto ma jeszcze czas na zachwyt prozą?
Kto czytuje dzieła Mickiewicza?
Kogo jeszcze wszystko to obchodzi?
Kto swój każdy dzień poezją wita?
Czy to jeszcze kogoś dzisiaj wzrusza?
Kiedy Słowackiego na głos czyta
Talent Wasz tak bardzo sobie cenię
Już mówione słowo dziś mam za nic
Dobrze,ze dzielicie się tym ze mną
Dobrze,że internet nie ma granic
Zawsze znajdę chwilkę na przystanek
W życiu mego wiecznym,ciasnym pędzie
Upust myślom dzięki Wam dać mogę
W każdej chwili i właściwie wszędzie
Ludzi tylu wielkich na tej stronie
Rzadko co dzień takich się spotyka
Dzięki zatem składam Wam ogromne
Artystyczną moją duszą romantyka..
Komentarze (13)
super to ujęłaś,pozdrawiam romantycznie i poetycko
To prawda :) Bardzo dziękuję i pozdrawiam równie
ciepło :)
Witam w klubie Izabelo! na beju dużo romantycznych
dusz! to jak drugi dom!
Pozdrawiam cieplutko:)
Bardzo miło przeczytać, że inni myślą podobnie. Dla
mnie też bywanie tu jest odskocznią od prozy życia.
Pozdrawiam ciepło :)
piękny wiersz, z przesłaniem za które dzięki:)
Dzięki, izabelo. Fakt, że bardzo podobne wierszyki nam
powstały:)))
W ostatniej linijce wyrzuciłabym "moją", żeby zachować
rytm:)))
:)) O tak. Dobrze jest tak się zatrzymać ,dobrze, że
jest takie miejsce..i ludzie mający wrażliwość :))
Pozdrawiam serdecznie.
...Dajmy upust myślom... ładna refleksja. Pozdrawiam
serdecznie
Piękna, Twoja dusza. Ładnie. Pozdrawiam
( zrób spację po przecinkach, nie będzie tak tłoczno).
Miłego...
Wyjęłaś mi to z ust Izo.Pozdrawiam serdecznie.
Izabela dziękuję ...uważam że dobrze jest robić to co
się ciut umie i chce niż pod piecem usiąść i
narzekać.Lubię czytać wiersze na beju bo są napisane
przez ludzi mających pasje,krytyka jest potrzebna
ale nie chamskie wyśmiewanie.Miłego dnia.
Nareszcie autorka się nam przedstawiła - w ostatniej
linijce. Może nawet nazbyt skromnie, bo niektórzy
bejowicze wprost się za geniuszy uważają obrażając się
na najmniejszą uwagę krytyczną odnoszącą się do ich
arcydzieł.
poznałem tego gościa podczas literackich praktyk -
jako savoir-vivre`u znawca , przedstawił się; Roman
Tyk,
okazał się być koneserem XIX - wiecznej literatury i
sztuki
a o bejowiczach wyrażał się jednoznacznie: nieuki!