**bez ciebie**
agusi k.
Składam myśli, wiążę w słowa.
Kawałki podartego zdjęcia- kleję.
Życie daje mi kolejną lekcję.
Wynoszę nowe doświadczenia.
Zbieram wspomnienia, by odtworzyć je z
uśmiechem.
Ciągła droga z przeszkodami.
Chwila na szczęście, na miłość.
Unoszę się i spadam.
Zadaję pytanie i nie uzyskuję
odpowiedzi.
Potykam się o własne błędy.
Szukam przyczyn, a potem dziwię się...
Kolejny start w nowe, lepsze...
Kolejna droga nieznana.
I głębia spojrzenia ukrytego za szybą.
Znak zapytania po każdym słowie.
Zamrażam swoje serce, by ucichło.
I zimno mi bez Twoich ramion.
Powtarzam słowa spamiętane.
I szaro mi bez Twego uśmiechu.
Układam palce do uścisku.
I dziwnie mi bez Twojej dłoni.
Ale śmieję się z tego.
Nie robię wyrzutów swemu sercu.
Biegnę , nie patrząc przed siebie.
I żałuję... bo czasem trzeba.
Jestem tylko człowiekiem.
Nieprzewidzianą burzą uczuć.
Jestem tylko kobietą.
Dziwną wskazówką zegara cichego.
I czasem brakuję mi Ciebie.
I czasem tęsknię za Tobą.
A czasem wspomnę z uśmiechem, że kiedyś
cieszyliśmy się sobą.
Popatrzę przed siebie daleko.
I stwierdzę, że może i warto było.
Że czegoś mnie to nauczyło.
Następna lekcja życia.
I nowa lekcja miłości.
I chociaż me serce jeszcze krwawi.
To żyję dalej w mym życiu zawiłym.
Bez Twoich oczu przenikliwych.
Bez Twoich dłoni silnych.
Bez uścisku spontanicznego.
Ja i moje serce.
Zamrożone. Czeka.
mojej kochanej siorce-agusi... jej cierpiącemu sercu i myślącej główce... kocham Cię aniołku... deja vu:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.