Bez drogowskazu

Serce czasem się rwie, choć wszystko inne mówi nie...
Pozdrawiam Ewo.

Też ważyłem kiedyś wino - z kolegą mieliśmy po
balonie(54 litry). Do jednego dawało się wiaderko
wcześniej przebranych winogron, zalewało przegotowaną
słodzoną (14 kg cukru) wodą, stawiało w kotłowni i
czekało czekało czekało.. od września aż do świąt:)
miodzio. Ale ogólnie też za winem nie jestem.

'Niech idzie dalej po co drogowskaz,
ślepca biel laski w drodze prowadzi,
wierząc w moc Pana, będziesz po wieki
pił wodę życia z pełniutkich kadzi.'


dobrej nocy Ewo
kłaniam:))

@catrelone - - A moja babcia ma piwnice pełną wina! :)
dobrze ze nie przepadam...

@Yorg W - - ale tak często błądzi my...
Dziękuję :*)

@Poola - - racja, tylko to małe światełko z drugiej
strony by się przydalo...
Dziękuję :*)

Nawet mi nie mów. Moje dwie setunie od pół godziny
świecą pustką:(

Życie samo jest dla nas drogowskazem.Pozdrawiam

Są w życiu sytuacje, które potrafią człowieka
całkowicie obezwładnić. Mając jednak w przy sobie "tę
stale pikającą nawigacje" jest szansa ,że uda się
pokonać mgłę i inne trudności.
Pozdrawiam serdecznie

@catrelone - - uff a już się wystraszylam! :) :)
Zdarza się. Jasne:) ja mam jutro wolne to se mogę :)

*no dobra, to nie przejdzie. Nie przez Ciebie,
napisałem bez zastanowienia, każdemu się zdarza:)

*w sensie znajdowania winy wszędzie poza punktem
przestrzeni jaki w tym momencie wypełniam:p

@catrelone - - przeze mnie???

Mi też, przez Ciebie poszedłbym po jeszcze, ale jutro
będę chodził po drabinach:)

@MN-- ale tak brzmi nóg... Bez języka w gębie, kto wie
gdzie je poniesie.
Dziękuję :)