Kiedyś.
Dla mojego przyjaciela, którego nie widziałam 4 lata.
Gałęzie drzew na tle czarnego nieba,
Są widokiem kojącym mą duszę, mimo to jest
niespokojna.
Zapach ziemi uspokaja zmysły, mimo to są
pobudzone.
Cichy, acz zimny wiatr otula me ciało, mimo
to
drżę.
Wspomnienia o Tobie, choć odległe, mają
miły smak.
Pragnę tylko ostatni raz usłyszeć twój
głos, lecz Ciebie,
Już
Nie ma.
autor
HachiWoman
Dodano: 2015-01-15 21:23:26
Ten wiersz przeczytano 768 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Dużo tęsknoty i smutku. Może przyjdzie. Pozdrawiam:)
Bardzo smutne. Szkoda, że Go nie widziałeś tyle lat.
Dobrej nocy
Troszeczke popracowac mozna nad tym tekstem i bedzie
super:-)
Twoje słowa mówią bardzo zrozumiale i czuję w nich
tęsknotę która boli.Myślę, że czas zrobi swoje i
napiszesz z uśmiechniętą twarzą i radością w
sercu.Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ładny wiersz. Porusza. Może jeszcze się
spotkacie. Pozdrawiam.
Wiersz bardzo porusza.
Życzę miłego spotkania.
Pozdrawiam.
Zmysłowo to ujęłaś:) Miło było
przeczytać:)Pozdrawiam:)