Bez egzaltacji
Na stole gorzka czarna kawa
i pajda chleba - ta dla czworo.
Ją tylko lęk od rana zjada.
Buty dziurawe, Antek z Olą
wciąż mocno kaszlą. Lecz ten syrop...
Jeszcze gdzieś czosnek wynalazła.
Ostatni grosz, na co im przyszło?
Gdy żył Ksawery... Teraz sama.
Bliscy przemili - pozdrawiają.
W bogactwie dom był pełen ludzi.
Biednemu bratem tylko pająk.
A w myślach jedno: - Musisz, musisz!
autor
magda*
Dodano: 2016-09-02 09:57:38
Ten wiersz przeczytano 1091 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Wzruszający wiersz . Pozdrawiam serdecznie :)
świetny utwór z refleksją
To człowiek wiele może i wiele doświadcza. Wiersz, tak
jak temat, dobry. Pozdrawiam :)
Biednemu i samotnemu...musisz, musisz...przeżyć do
jutra, bez perspektywy na lepsze...samo życie Magdo,
spotykane często...pozdrawiam serdecznie
Świetny wiersz, Magdo. Brawo!
tak mi pisz... tez:)
Ciężkie to życie gdy bieda zagląda w oczy a rodzinę
stać tylko na pozdrowienia.Smutno ale pięknie
zobrazowałaś sytuację kiedy musi się żyć ale nie ma za
co.Pozdrawiam serdecznie.
tak prosto- a za serce chwyta.
Trzeba mieć dużo siły, by przetrwać ciężkie chwile.