Bez ludzie
Na bezludnej wyspie
porzuconej w morzu innych ludzi
tkwię samotny zagubiony
szukam przyjaźni
szczerości zrozumienia wytchnienia
zapomnienia od świata bez miłości
bez przyszłości
codziennie mijają mnie setki osób
na chodniku w pociągu
tramwaju metrze
w twarzach ich nie widzę
życzliwości do inności
tylko schemat procedury poprawności
całą górę małostkowości
wracam znów na swą wyspę
emocjonalnej izolacji od ludzkich
ułomności
czekając na wybawienie
od mojej naiwności
do samego siebie.
Komentarze (21)
A czy peel też nie mija tych osób bez życzliwości na
twarzy...? Fakt, że ciężko żyć w samotności ale to
często nasz wybór. Uciekamy do swojej klatki bo nam
tam... Bezpiecznie chyba.
Pozdrawiam serdecznie :*)
Witaj. Samotność, każdy jej rodzaj jest trudny i
ciężki do udźwignięcia, jednak samotność w tłumie
chyba przeraża najbardziej. Takie są moje odczucia.
Peel w wierszu zdaje sobie sprawę, że ta jego
samotność jest rezultatem jego niechęci (i słusznie)
do zaakceptowania postawy wielu ludzi, ich
małostkowości, pogoni za materializmem itd. Popełnia
jeden błąd, każda zmiana istniejącego stanu rzeczy
zawsze musi brać początek w nas samych. Co chcę
powiedzieć, że bezcelowe jest czekanie na to aby świat
się zmienił, bo świat jest jaki jest i po przez naszą
rezygnację, wycofanie się nie zmieniamy nic a co
więcej pogłębiamy jedynie ten stan rzeczy. Dlatego tak
ważne jest aby otwierać siebie, kształtować i
pokazywać innym, że można inaczej... to wtedy może
okazać się, że tuż obok ktoś równie zagubiony, równie
samotny otworzy się na nasze gesty na dobro, które
zacznie emanować, przybliżać. Pomyślałam sobie, że
jeżeli Bóg mocą Swojego Słowa stowrzył Universe, to my
spirytualnie stworzeni na Jego podobieństwo, nosimy w
sobie tę mikroskopijną moc aby słowem popartym czynem
zmienić to ziarnko piasku, jakim jest nasze życie. Nie
jest to łatwe ale jeśli nasza wiara jest jak to
nasiono musztardy....
Wybacz Petrus, moje przydługie wywody, ale wiersz
zasługuje na chwilę zastanowienia i czytelniczej
zadumy. Nie muszę dodawać, że to wartościowy wiersz.
Moc serdeczności Petrus.
Piękny i smutny wiersz
nie mając widoków na przyszłość...
Witam Noworocznie i pomyślnej niedzieli Petrusie:)
smutny pełny refleksji wiersz -czasem stajemy się
taką samotną wyspą :)-pozdrawiam Petrus
Smutny wiersz o braku zrozumienia
i byciu "samotną wyspą", chyba z wyboru, bowiem peel
nie wierzy, iż inni ludzie potrafią zrozumieć jego
potrzeby i wejść z nim w trwałą i dobrą relację, widzę
tutaj rozczarowanie i chyba strach przed zaufaniem
drugiej osobie.
Myślę, że nie można generalizować, ludzie są różni,
jeśli samotność doskwiera, warto się jednak otworzyć
na innych, może odbierających na tzw "tych samych
falach, z pewnością są tacy.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego
peelowi, myślę, że lepiej by nie był tą samotną
wyspą...
Miłego dnia Perusie życzę :)
udana refleksja pozdrawiam