Bez odpowiedzi
Dobrym słowem, czy gestem, już samym tym,
że Jesteś,
rozpraszasz mrok mej duszy, nie dasz
zwątpić bo kusisz
i wciąż w nowe mnie wiedziesz życia
zakamarki,
bym stwierdził bez uprzedzeń, że ten świat
jest coś warty.
A ja jednak uparcie w sen próbuję
zapaść,
cicho uciec od zmartwień by na jawie nie
płakać.
Choć czasami myśl dotknie - czemu głupi
człowieku,
trwasz w niewiedzy przewrotnie, czyniąc
wszystko na przekór?
Kiedy Anioł Stróż czuwa chroniąc ciągle od
złego,
nic nie czyniąc - prócz uwag, zwalam
wszystko na niego.
Lecz gdy Anioł się wkurzy, chęci mu się
wypalą
i przestanie ci służyć, to co wtedy
mądralo?
Komentarze (39)
Jak zawsze ciekawie. Miejmy nadzieję że anielska
cierpliwość nigdy się nie wyczerpie. Miłej soboty:)
mądrala poczeka i czas zły przeczeka ... aż anioł się
uspokoi ...a poza tym pięknie ...
Biada nam wtedy, oj biada, madra refleksja;)
Myślę podobnie jak nureczka, dlatego się pod jej
komentarz podepnę.
Serdeczności ślę karacie i oby nadzieja umierała
ostatnia, a zdrowie dopisywało :)
Ze swoim stróżem lepiej nie zadzierać, bo wyjdzie z
niego zbuntowany anioł ;)
Starannie poprowadzony wiersz -
Pozdrawiam :)
"A niebo zostawiam im - aniołom oraz wróblom."
- Heinrich Heine.
Dobrego weekendu Staszku.
No wlasnie, co wtedy...
Pozdrawiam:)
Mówią, że Polak mądry po szkodzie, więc może warto
zmienić trochę podejście do życia i odciążyć anioła
stróża ;)
Pozdrawiam Staszku :)
Staszku Bóg nas kocha i wie że jesteśmy ułomni dlatego
dopuszcza możliwość robienia błędów Pozdrawiam
serdecznie Basia:))