bez przesady
uśmiech i kroczek szybki
wygodny strój
w oczach błyski,
chodźmy już
bez przesady.
klucz gdzieś pogubił
paniczny pośpiech
otwórz, otwórz, otwórz
czeka pościel
bez przesady.
wazon robity,
złotej rybki koniec
leży, zza szkła
widzi tańczące dłonie
umieraj rybko,
ostatnie tchnienie
powiedz, po co?
było spełniać życzenie
bez przesady.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.