Bez puenty
Staje przede mną roznegliżowana puenta –
nie mam słów w stosownym rozmiarze.
Gołą rozbieram na czynniki
twojego (bez)dzieciństwa – ty nie masz
wspomnień,
a ludzie pojęcia jak straszny nocą był
księżyc
Kilkuletniej Skulonej w Fotelu,
kiedy szli w Polskę.
Twoje bezdzieciństwo
przefrunęło przez pół pokoju, gdy
małoletniej odmówili piwa w spożywczym –
tatuś zmęczony twardym prawem
wymierzył w ślepia Temidzie.
A matka uprawiała miłość –
upojona po brzegi - w twoim pokoju -
naga jak Pan Bóg stworzył.
Wybiegasz mi z metafory w sam środek
krzyku
i piszesz prozę – wzbierają
wulgaryzmy i turpizm.
Puenta zamiera w krtani ością z karpia,
którego nie było na Wigilii.
Był szczupak zebrany z libacji,
kiedy choinka roztaczała woń wódki.
Nie wiem jak ubrać puentę – nagą jak
matka,
żywą jak wspomnienia, których nie masz.
Rozwrzeszczaną jak ojciec bez piwa.
Skuloną jak dziecko nocą w fotelu.
Komentarze (67)
...wstrząsające wrażenie robi samo przeczytanie tego
wiersza...współczuję, wydawało mi się że to ja miałam
najgorzej (ale moi rodzice byli aniołami)...
Wstrząśnięta, że los mógł zgotować, aż taki dramat
dziecku.
Buziole, Ty wiesz:)))))))
grusz-ela dziękuje serdecznie
za miłe słowa,życzę dobrej nocy
Pozdrawiam, Tomku.
Nie wiem co napisać...
A więc tylko pozdrawiam...
I mimo wszystko uśmiech zostawiam...
:)Pozdrawiam, Jaro :)
Aha rozumiem . Pozdrawiam
Pogody ducha, Jaro, mnie nie brakuje - spójrz na
avatar :)
A że poruszam kwestie dramatów - obserwuję ludzi,
poznaje ich historie i pisze się samo - pod wpływem
wstrząśnięć właśnie.
Wstrząsną mną Twój wiersz . Pozdrawiam i życzę pogody
ducha
No i to powiedzenie o naszych dzieciach mi wciąż po
głowie błądzi.
Pozdrawiam AAnanke.
"Wybiegasz mi z metafory w sam środek krzyku
i piszesz prozę..."- ten króciutki fragment wybrałam
za puentę całego bardzo mocnego, prawdziwego przekazu
. A mówią, "wszystkie dzieci są nasze".
No, bardzo smutne.
ale biorą za to pieniądze,powinna być
odpowiedzialność,ale dziwne czasy mamy.Brak moralności
na każdym kroku niestety.Każdy powinien zacząć od
siebie,ale po co jak inaczej jest
wygodniej...Smutne,żadnych ideałów
Przejmujący przekaz...
To prawda,że konformizm wygrywa najczęściej
Pozdrawiam
Elena, bo się boją, że to oni przez pół pokoju pofruną
- strach każe się nie wtrącać. Konformizm, znieczulica
i często zwykłe tchórzostwo.