Bez słów
Bez słów
Zadumany
Bez zbędnych słów
Z sercem rozdartym
Przychodzę
Sokalska Pani
Weź mnie w ramiona
"Matko, oto Syn..."
Oto jestem
Nie słyszę szeptu
Nie rozróżnię krzyku
Stoję
Z sercem rozdartym
Ofiarowuję łzy
W czyste dłonie
Najdelikatniejsze
Padam duszą
Do twoich stóp
Moimi łzami
Chrzcisz mnie do życia
Klękam
Pocieszasz me serce
Ozdabiasz
Czynisz pięknym
Z miłości i troski
Pragnę czuwać
Lecz przyszedł czas
Odchodzę
Troszkę zasmucony
Zadumany
Bez zbędnych słów
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.