Bez słowa...
przyszła o świcie
w rosie skąpana
naga drżąca
ust twoich pragnąca
stopami nie dotykała ziemi
głos jej brzmiał
jak nimfy śpiew
w ramiona mnie weź
i kochaj
nie pytaj dlaczego
tu i teraz
pragnę utonąć
bez słowa
Twoje oczy... one są jedyne, prawdziwe, kochają mnie żarliwie... / 2007 / 10.02. 2009
autor
(OLA)
Dodano: 2009-02-10 00:08:07
Ten wiersz przeczytano 1009 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
treść wiersza przedstawia szczere płynące uczucie z
głębi serca
ostatnia zwrotka stanowi podsumowanie i
jest tej treśći komentarzem
romantycznie i ulotnie, jak śpiew nimfy... wyczułem
lekką natarczywość - jakże zmysłową, acz zachłanną i
zaborczą... cóż, nie pytam... witaj....
i mnie zatkało po przeczytaniu...-....czyli "bez
słowa"
Olu, bardzo lubię Twoje romantyczne, ciepłem
przepełnione wiersze. I zawsze wyczuwa się w nich
nutkę tęsknoty i niecierpliwości. Pozdrawiam ciepło.
Twa miłość jest tak leciutka, niewinna jak piórko.
Delikatny, romantyczny wiersz...
hmm...bez słowa przyszła miłość...uroczo...
Juz widze ta nimfe jak idzie bosa i spiewa
cudnie...romantycznie ,pozdrawiam
Romantyczna dziewica jak anielica. To takie jeszcze
bywają?
...tak może kochać tylko kobieta...
Romantyczny i delikatnie napisany.