Bez tytułu

takie życie ma oblicze

Smutny wiersz,rozumiem że są ludzie i ludziska,musimy
szukać tych dobrych.
Pozdrawiam serdecznie.

Bardziej do saninga... Czy nie widzisz piękna w
starym, nawet zdziecinniałym czy kalekim człowieku?
Dlaczego pięknym miałoby być drzewo - zarówno proste
(sosna pod niebo wybujała) jak i poskręcony korzeń, a
człowiek już nie? Myślę, że Kryha pisze właśnie o ...
kocie, a nie Bogu czy człowieku. A jeśli o człowieku,
to tylko w kontekscie bezrozumnej jego do zwierzęcia
miłości, która doprowadziła do "zapasienia" etc. A tak
- nawiasem mówiąc - czy znacie (w ujęciu kot - bóg -
człowiek) jaka jest różnica między psem a kotem? Pies
"myśli":Pan mnie głaszcze, dba o mnie. Pan musi być
bogiem- A kot? jego odczucia biegną mniej więcej
tak:-Pan dba o mnie i mnie pieści. Na pewno jestem
bogiem-. No i w twoim wierszu, droga autorko, mamy
kogoś, kto "zapasł" , zbrzydził...boga!

A kto stworzyl starego, kalekiego i zdziecinnialego
czlowieka?

Brzydota to nie zmarszczki czy starosc lecz zawistne,
rozgoryczone serce.Zlo ktoremu pozwalamy rosnąć w nas.

są dobrzy ludzie - dobra kobieto :)

hmm...przyroda sama się obroni ,człowiek musi
..udowadniać, ze zasługuje na koronę ,którą sobie
włożył na głowę...

gorycz odretwienie i potforna złosc...na fałsz i
obłude...ale to jest własnie zycie..w całej
okazałosci...

potwory rodzą nasze Psyche,nie dajmy się pisząc
wiersze ,pozdrawiam

Zaprawdę powiadam ci niewiasto cynicznie wszeteczna;
nie bluźnij Bogu , bo to rzecz niebezpieczna!Aliści
,gdy taka jest jego wola
On może, z ciebie brzydkiej uczynić także matoła.
Wszelako widzę dla ciebie drogę poprawy; odwołaj swa
plugawą opinię i nie ma sprawy! Book & Ann Gell
Consolitated Cooperative.

Skąd tyle goryczy, ja opiekowałam się starym , dobrym
psem, nie był piękny, to fakt.Opiekowałam się też
teściową chorą na altzheimera.Nie mam takich myśli,
chociaż swoja drogą człowiek może byc brzydki z powodu
złego charakteru.Pozdrawiam i życzę pięknego dnia:))