I bez ust krzyk mój cisnę w...
Dla Mojego Anioła...Ty wiesz!
ślady wydeptanych dróg
ugaszonych słodką ciszą
nieme ślady naszych stóp
niespokojne myśli w głowie się kołyszą
znów połykamy wiatr
znów w przepaść krzyczymy
zatracony przez nas czas
…więc milczymy
jak pachnie zapominanie?
...a jak pachniały dobre chwile?
to nie bolało – prawie
upadam i powstaje…lecz wciąż
żyję?!
z Cyklu: nijako MK*4 - zakochana w Aniele
autor
TANIEC_SMIERCI
Dodano: 2007-03-15 12:42:23
Ten wiersz przeczytano 518 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.