Bez wiersza, Australijska...
"Bez wiersza, Australijska przygoda się
kończy".
29.01.2022r. sobota 10:03:00
Bez wiersza, Australijska przygoda się
kończy.
Bez wiersza w dniu wczorajszym 28
stycznia,
A miałem czas, ale nie wiem dlaczego
Nie zorientowałem się,
Że nie napisałem, nie opublikowałem.
Także czasami
Nieprzyjemne stają się iskierki pamięci.
Wyprawa, przygoda, cztery tygodnie,
Jak wszystko się kończy.
No i jeszcze dwa dni
I lądujemy.
Lądujemy w zupełnie innym klimacie,
Bo zacznie się kolejna wyprawa
W zupełnie innym klimacie.
Mianowicie Chiny i olimpiada!
Czy to wyznanie,
Czy to przyznanie się,
Że los sprzyja.
Wyniki sportowe
W uczciwej relacji i rywalizacji
I o tym wczoraj chciałem pisać.
Jednak mi umknęło.
Nadal wygrał.
Przeciwnikowi tata podpowiadał
I zrobiła się w pewnym momencie
Niepotrzebna zadyma na korcie.
Stawiam w finale na Nadala,
Ale to jutro.
Dziś stawiam na Barty.
Jednak jak widzicie
Mecz trwa i jest zacięty początek meczu.
4:2 dla faworytki.
Kończy się przygoda.
Bez wiersza, Australijska przygoda się
kończy
I pogoda się zrobiła kiepska.
Leje, wieje, chłodno, momentami wręcz
zimno.
To jest dopiero klimat
Z upał do zimna w godzinę lub innym krótkim
czasie
Potrafi skoczyć Celsjusz.
Taka zaprawa przed zimową olimpiadą?
Bez wiersza, Australijska przygoda się
kończy,
Ale co zostało przeżyte, jakie relacje
Z nowo poznanymi ludźmi się pojawiły
To pozostaną.
Myślę, że na lata.
Serce i myśli pozostaną w Australii
Ale częściowo zabiorę je do Chin.
Tam też będzie ciekawie,
Już to czuję.
Oby tylko pandemia pozwoliła normalnie
Rywalizować sportowo i kibicować.
Kibice VIP będą się mieć najlepiej.
Relacje z samego centrum wydarzeń
Może uda się nawet i na żywo robić.
Jak miło :)
Komentarze (1)
Jeśli idzie o 28.01.2022 to nie ma tego złego, co na
dobre nie wychodzi