bez wietrzny
czegóż bez wiosennie
własność po rozstaniu
chce przerastać więcej
obu wbrew nim, zanim
bolesny gdzie wieczność
zewnętrzną bez włamań
rozbudza przed wiekiem
w (jak kradnąc) oddaniu
w samotność (przewrotnie)
przytarta w łut kłamstwem
przeżywasz dźwięk wiosen
nie patrząc w cień świateł
na wietrze bzu zapach
zapeszasz w tęsknocie
a kwiatów przybranych
nie widzisz, choć noszę
nadchodząca wiosna
autor
Groschek
Dodano: 2023-01-19 19:59:52
Ten wiersz przeczytano 929 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Serdecznie dziękuję!
Całusy dla Wszystkich.
Ps. Dziękuję za szczere komentarze i punkty..
Ostatnia strofa piękna i subtelna.
Zapachniało poezją!
Pozdrawiam serdecznie
piękne!
przeczytane przyjemnością
pachnące bzem i wiatrem