bezdomna
kroki i echo
dno kieszeni
stlumiony zgrzyt
zaraz sie znajde
w moim wlasnym
ale czym?
w mej piersi- cisza
za drzwiami pusto
skoro nie tu
to gdzie jest moj dom...?
cieplo kominka
soczysta zielen
harmonia... kolo nut
Jak jedna masa
zycie sie gniecie
bezsilnie mysle-
z wyjatkiem mnie
bezmyslnie mysle-
z wyjatkiem tutaj
Z niepelna piersia
musze sie przyznac
dajac wiare
ze dom gdzie serce-
ja nie mam domu
- ono za siedmioma gorami
wiem gdzie
Z tomiku wierszy , "Bezdomni"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.