Bezmyślnie
Kartkując księgę moich fantazji
Dławię wszelką litość, dławię i dławię
Chcę zobaczyć, jak się na mnie rzucasz
No już, rozłożę Cię
Dlaczego próbujesz się ze mną zgrywać ?
Myślisz, że to zabawne ?
Myślisz, że czegoś mnie Nauczyłeś ?
Teraz wymachujesz w moją stronę
Chcę, żebyś płakał
I płaszczył się przede mną
Nie można stłumić całej swojej nienawiści
Nie dam się utopić
W twoich bezmyślnych intrygach
Możesz próbować mnie rozszarpać
Wbić w ziemię
Będę patrzył, jak krzyczysz
Zapisz się w księdze fantazji
Jestem nad Tobą i uśmiecham się
Gdy toniesz
Chcę Cię zabić, zgnębić, jak Ty zgnębiłeś
mnie
Pociągnę za spust
I będzie po Tobie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.