Beznadzieja...
Chcę odejść, zapomnieć...
Zatracić się w bezgranicznym smutku...
beznadziei...
Bo cóż warte to życie?
Łzy, złość, tęsknota...
Czasem miłość...
Kochałam, czekałam, zmieniłam się..
I co mi z tego przyszło?
Wielka "wdzięczność" od losu..
Czasem myślę, że śmierć to jedyne
rozwiązanie.
Ale jest przecież dla kogo żyć...
A może jednak nie?
Ehh... sama już nie wiem...
Pogubiłam się w ... hmm.. życiu?
Nie.. W letargu pomiędzy życiem a
śmiercią...
Komentarze (3)
Bardzo podoba mi się wiersze. Świetnie dobrana gra
słów. Podziwiam. Pozdrawiam :)
"Kochać i tracić. Pragnąć i żałować. Krzyczeć
tęsknocie precz i błagać prowadź. Oto jest życie. Nic
a jakże dosyć..." A po burzy zawsze wychodzi słońce,
musimy tego tylko chcieć...
...można się pogubić,ale najważniejsze żeby znaleźć
sens w swoim życiu...wiersz podoba mi
się...odzwierciedla Twoje uczucia