Bezsenność
Cień i mrok ponury,
szary jak spopielone badyle
ziemniaczane,
nachodzą mnie nocą i mocno przygniatają.
Ustają marzenia i wspomnienia zanikają.
Miotła czarnych myśli wymiata je z
głowy,
a zostawia troski i obawy.
Przykrywająca kołdra nocy,
nie jest dziś łaskawa dla mnie,
i nie utuli w radosnym śnie.
Trudno wytrwać w tym stanie.
Świecę lampkę przy łóżku,
może ona wyrwie mnie z tej ciemności,
bezsenności i ponurych myśli.
Teraz poczytam dla ukojenia.
Byle do rana....
Komentarze (14)
bezsenność, jak na razie jest mi obca
i niech tak zostanie a tym, którzy mają problem ze
snem baaaardzo współczuję
miłego dnia :)
Skąd ten niepokój? Czasami trzeba z nim pogadać... A
to jak dwie dogadujące się kobiety O_o
ciekawy wiersz opisujacy strach przed noca albo snami
jakie przychodza - mi sie spodobal brawo:)
Ach te bezsenne noce... przynajmniej spokój i cisza...
rozterka, smutek , bezsenność i ranek z głowa
pochylona nad książka dziwna para kochankó oczywiscie
z przymruzeniem oka
Bezsenne noce to najgorsze co może spotkać.
Oj znam te czarne bezsenne noce.Podoba mi się
bardzo.Całus.
oj znam ja te noce nieprzespane-a wiersz uważam za
bardzo udany
ładny- smutny utworek. podobają sie metafory, a ta
lampka światełko nadzieji . pozdrowienia
Bliskość tak upragniona w wierszu wzrusza i przemawia
samotność Wiersz jest dobrze napisany Ma energię w
sobie i metafory sugestywne Bardzo dobry wiersz wyrazy
uznania
bardzo smutny wiersz, nieciekawa sytuacja. Żeby Cię
rozweselić proponuję :melisę, ciekawe czy pomoże.
A tak serio - udany.
Bezsennosc potrafi nas torturowac, jest bezwzgledna.
Ladny wiersz, ladne metafory. Pozdrawiam.
Czasem bezsenność potrafi dać nieźle popalić...
Spopielone badyle ziemniaczane.. ciekawe porównanie.
Jest klimat nocy w tym wierszu. Łóżko i walka o odpływ
w senną materię.