bezsenność
Leżę kołderką mroku okryty,
Myśl w ciemnościach pląsa
Trzeźwym jest
Umysł ideami spity
Leżę, zegar tykaniem mnie chłoszcze.
Ach, rzuciłbym teraz me ciało na ostrze
By tylko zasnąć.
Za ścianą sąsiadów dzieciak kwili
-jest bity.
Leżę, wmyślony w widnokrąg wspomnień,
W pierzaste chwile czas tylko dmuchnie
Odpłyną jak chmurki.
Leżę i czekam, zegar odlicza
Aż bomba snu wybuchnie.
autor
Wizimir Zawiecha
Dodano: 2007-01-19 20:56:23
Ten wiersz przeczytano 834 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Za Driana,
swietne metafory. :)
Fantastycznie sie czyta!!
Leżę kołderką mroku okryty,
Myśl w ciemnościach pląsa
Trzeźwym jest
Umysł ideami spity