Bezsens
To okropne nie móc nic.
Patrzeć przez palce na tych, co gór szczyty
zdobywają.
Liczyć na odrobinę szczęścia.
Które samo zajrzy do drzwi pokoju
marzeń.
To okropne zatrzymać się nagle w biegu o
medal spełnienia.
Beznadzieja, bezsilność.
Apteka „Życie” wydaje recepty
na jego przeżycie.
Dni płyną wartko…lat przybywa.
A ja wciąż w miejscu…
Krok w przód, krok do tyłu…
Drepczę w błocie bezsensu.
Komentarze (2)
piękny wiersz...tak to okropne patrzeć jak inni cieszą
się życiem gdy Ty nie wiesz jakie ono ma sens...ale
wciąż żyjesz z nadzieją na lepsze jutro..ciężko iść do
przodu gdy boimy się następnej porażki..szczególnie po
stracie kogoś...jest pięknie nagle "stop" i nie
pierwszy raz pogrążamy się w smutku...wciąż słysząc
pocieszenia rady i pouczenia...życie mija a my nadal
nie dostrzegamy sensu...
Jeśli szczęście samo nie chce przyjść- może zacznij go
szukać, zamiast tkwić w "błocie bezsensu"..?? Ciekawe
spojrzenie na życie jest w Twoim wierszu.