Bezsens
Szukałem pióra lecz znalazłem ten
długopis
Wiec „wiersz”będzie jak
odcisk
Siedzę przy biurku koło mnie herbata
a za mną stara szafa
Coś w niej puknęło coś w niej zagrzmiało
i wypadł mały lecz stary pająk
Zaśpiewał mi pieśń i powiedział
że lubi muszki jeść
Myśli rozbite i głowy ból
co zrobiło ciało [gnój]
Wiem że jestem marny
a żywot mój nie nadzwyczajny
Trapi mnie coś mocno
czemu znów zasłonięte okno ?
Czemu jutro szkoła
monotonia do mnie woła
wszystko drażni mnie
musze coś zrobić
stanąć na górze
i krzykną NIE !
hmm nie uważam żeby był to wiersz , ale niech tu sobie rośnie ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.