Bezsilność
Mrużąc oczy z bezsilności
Słowa tego słonecznego dnia
Giną gdzieś, w skupieniu
Czekam na to co ma się stać
Krzycząc nie wiem co robię
Jakoś me myśli tak poplątały się
Wiem, że coś obiecałam tobie
Boję się, że zranię cię...
Mrużąc oczy z bezsilności
Słowa tego słonecznego dnia
Giną gdzieś, w skupieniu
Czekam na to co ma się stać
Krzycząc nie wiem co robię
Jakoś me myśli tak poplątały się
Wiem, że coś obiecałam tobie
Boję się, że zranię cię...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.