Bezsilny
Stoję przed zamkniętymi drzwiami,
Stoję i kołaczę.
Nikt nie kwapi się aby mi otworzyć.
Klucz do nich dawno już zgubiłem.
Mogę je wywarzyć.
Ale to takie nie humanitarne
Pchać się tam gdzie mnie nie chcą.
Czy jest w tym sens by dłużej czekać?
Komentarze (2)
Wszystko wymaga cierpliwości i samozaparcia.
Powodzenia w twórczości...
hmm, bardzo ciekawy wiersz, który w całości odbierany
jest przeze mnie jako przenośnia, daje do myślenia,
świetny :)